Dorota StalińskaPrasalata 90 - te

Kobieta solidna

Dlaczego Stalińska nie występuje w reklamach?

 

Ponieważ produkt, który miała reklamować rozsypał się po pierwszej próbie, Stalińska odesłała wytwórcy. Aktorka doszła do wniosku, że nie może ludziom wciskać kitu.

Dorotą Stalińska, objeżdżają­ca Polską z monodramami wła­snego pióra, nie narzeka na kon­dycję finansową. Stać ją na wy­najmowanie sal teatralnych, które wierna publika wypełnia po brzegi wszędzie, gdzie aktor­ka się pojawi. Tymczasem inni aktorzy, i to najwięksi, by pod­reperować budżet coraz częściej reklamują różne dziwne rzeczy w telewizji i innych mas me­diach. Mimo, iż Andrzej Łapicki swego czasu taką działalność nazwał prostytuowaniem się, a Jan Englert rozm

Objeżdżająca Polskę Dorota Stalińska jest wyrozumiała: Ja jeść nie płaczę – oświadczyła - ale trzeba zrozumieć, że u nas dobry aktor dostaje 500 zł mie­sięcznie w teatrze, podczas gdy za udział w reklamówce dziesię­ciokrotność tej sumy za pół dnia pracy.

A dlaczego Stalińska niczego nie reklamuje? Bynajmniej nie dlatego, że przejęła się opinią Łapickiego (z której ten ostatni zresztą się już wycofał)? Po pro­stu kiedyś jakiś producent sprzętu sportowego zapropono­wał jej zareklamowanie pewnego „ustrojstwa" do ćwiczeń w domu. Pani Dorota jest kobie­tą sumienną, więc postanowiła aparat wypróbować na sobie. Ponieważ ten rozsypał się na­tychmiast, gdy Stalińska zaczęła na nim ćwiczyć, produkt został odesłany wytwórcy. Aktorka do­szła do wniosku, że nie może lu­dziom wciskać kitu, jeżeli sama nie ma do reklamowanej rzeczy entuzjastycznego stosunku.

Ale kto wie, Stalińska nie zarzeka się, że w przyszłości nie sięgnie do tego powszechnego wśród komediantów sposobu podreperowania kasy.

 

TRYBUNA ŚLĄSKA 1998