Strona 8

Data: 22 lutego 2010
Nick: Gabriela

 

Pani Dorotko jest Pani osobą bardzo żywiołową.Czytałam że od lat Pani medytuje.Mam 53 lata chciałabym zmienić swoje życie przez medytacje.Nie znam nikogo kto medytuje ,informacje czerpię z internetu, ale czy im wierzyć?A może zapisać się na jakiś kurs? Pozdrawiam i życzę dużo pomyślności
 

 

Data: 06 lutego 2010
Nick: D

Dorotko, a ja Ci życzę by Twój dom, był zawsze wypełniony bukietami pięknych, świeżych kwiatów. By pachniał, rano orzeźwiającymi frezjami, tak na dzień dobry, w południe goździkami z cynamonem, a wieczorem upojnymi czerwonymi rozami. By wszystkie wazony były pamiątkami wspaniałych chwil i nadzieją na następne dni. By kwiaty od Pawła miały ciągle tę samą, wspaniałą moc. By kwiaty od Twoich przyjaciół, przynosiły Ci ukojenie i radość. By roze nigdy nie były na pożegnanie, by fiołek został z panem, a amarylis nigdy nie był zakurzony i by chabry sypialnię wypełniały tak po prostu. By wszystkie przypominały Ci o otaczającej Cię miłości. By w Twoim, sercu także zimą zagościł piękny i lśniący ogród. Bo chyba nie bez powodu, właśnie zimą obchodzisz imieniny...

 
Data: 06 lutego 2010
Nick: Bart

Jestem starym dziadkiem, a moja wnusia to Dorotka. Dziś zawsze myślę również o pani. Kłaniam się nisko.

 

Data: 06 lutego 2010
Nick: Alki

Pani Dorotko kochana. Jest pani wspamniała osoba, wspaniałą. Tak bym chciała wyściskać Panią osobiście i serdecznie imieninowo pozdrowić. Dobrze ze my wierni fani mamy tą stronę. Jest pani zawsze z nami. Dziekujemy i przesylamy wszystkie najwspanialsze slowa jakie moga nam i pani przyjsc do glowy.

 
 
 
Data: 06 lutego 2010
Nick: Dorota

Ta Dorotka, ta malusia!! Od Dorotki dla Dorotki w nasze dorotkowe święto. Oby nam zawsze świeciło słońce!

 
Data: 06 lutego 2010
Nick: Marta

Samych radosnych chwil pani Dortko!

 

Data: 06 lutego 2010
Nick: Jarek

Pani Doorotko, wszystkiego najlepszego z okazji imienin. Jest pani wspaniałą aktorką. Proszę coś do nas napisać, bo ciekawi jesteśmy czy pani tu zagląda w ogóle? Jeśli tak, to mam nadziję, że się pani do nas uśmiechnie - tak imieninowo!

 

Data: 01 lutego 2010
Nick: mirosław

jest   pani   jedną   z   najcudowniejszych   polskich   artystek 

 

Data: 28 stycznia 2010
Nick: Małgorzata 37

Jestem pod wrazeniem Pani osoby! Radosc,optymizm,energia,sila zycia,SUPER KOBIETA! Mialam "dola" ale po obejrzeniu (zupelnie przypadkiem )program z Pania...zaswiecilo slonce.
Pozdrawiam i zycze wszystkiego dobrego :)))

 

Data: 17 stycznia 2010
Nick: Przemysław Piotr Nastarowicz

Podziękować pragnę za  to że korzystać mogę z Pani talentu aktorskiego i pisarskiego. Podziękować też pragnę za normalność osobową którą Pani reprezentuje w świecie tym dziwnym . Z wyrazami wielkiego szacunku Przemysław misiek  Piotr Nastarowicz . P.S . Pozdrowienia dla Syna.

 
Data: 16 stycznia 2010
Nick: Stanisława Ender

Witam i serdecznie Panią pozdrawiam !
Od lat podziwiam Pani talent, ale dziś pragnę zapytać o źródło Pani wewnętrznej siły. Bije od Pani  tak magnetyczna energia( której,szczerze mówiąc, mi brakuje), toteż ośmielam się prosić o parę cennych wskazówek, jak ją w sobie pobudzić. Z góry dziękuję i życzę wiele dobrego :)   Stanisława
 

Data: 15 stycznia 2010
Nick: Irena

Jestem panią w dobrze średnim wieku. Rzadko oglądam telewizję, ale dzisiaj miałam szczęście widzieć i wysłuchać Panią. Na moment otrzymałam od Pani dobroć, która odblokowała moje duszenie-duszenie towarzyszącego mi stresu.
Potem pomyślałam sobie, że ja byłabym szczęśliwa gdyby odebrano mi wreszczcie życie, czego sama nie uczyniłam.
 Odebrano mi wszystko: zdrowie, moich bliskich, możliwości pracy,a "za chwilę" możliwość mieszkania.Pozostanie mi emerytura po rencie inwalidzkiej, to 680,-zł/m-cznie.
A przecież mam wyższe wykształcenie i willę miałam jako panna.
17-ście lat  ok. 60 spraw sądowych wniesionych przez byłego męża w rewanżu za mój pozew rozwodowy.
 Na moje nieszczęście 36 lat temu związałam się (wyszłam za mąż ) za bardzo biednego i łajdaka ( o czym wtedy nie wiedziałam). Po latach jego zakłamań , okradania i fałszowania dokumentów i przerzucenia na moje barki całkowitego utrzymania rodziny ( 2 synów nie alimentowanych) - dzisiaj ja nie mam nic, a on wszystko i to zgodnie z prawem, pomimo wyroku karnego za znęcanie się nad rodziną, pomimo pozbawionych praw rodzicielskich. Ginęły akta,bo niekorzystne dla niego, ginęły karty z akt, są fałszywe karty, ale przy braku orginałów - nie do udowodnienia. Itp, itd.  
Przepraszam. Tyle razy odbijałam się od dna . Dzisiaj jako 62 letnia inwalidka nie mająca na życie ma prawo mieć ochotę ,by żyć?
                                                     Pozdrawiam. Do zobaczenia tam, gdzie spokój i cisza.

 
Data: 15 stycznia 2010
Nick: Rys Małgorzata

Serdecznie witam p.Dorotko .Pochodze z Lodzi obecnie mieszkam w Wielkiej Brytani .Czesto odwiedzam pani strone a inspiracja do napisania jak i wpisania sie w ksiege gosci byl wywiad z pania u Ewy w Rozmowach w Toku dla mnie jest pani swiatelkiem nadziei ktora gdzies dawno temu  we mnie zgasla .Wsluchujac sie w przeprowadzany wywiad z pania zastanawialam sie ile w pani jest wiary checi pomocy innym .Gdzies w zyciu pogubilam sie i mimo iz chcialam odszukac sensu zycia jak rowniez dzialania ludzkiego umyslu (ukonczylam 2 letnie studium psychologii osobowosci) nie odnalazlam sie probowalam rowniez isc za pani mysla ze wszystko w zyciu dzieje sie pocos zebysmy zatrzymali sie i odpowiedzieli co powinnismy zrobic .Napisalam do pani rowniez dlatego ze doswiadczylam w zyciu wiele zlego mam 3 wspanialych dzieci jestem babcia 6 miesiecznej Jessi mam 47 lat i tak jak pani przepraszam ze uzywam jezyka niezwykle prostego udalo mi sie wielokrotnie potocznie mowiac uciec z pod lopaty zawsze pragnelam rowniez zmieniac swit i pomagac ludziom .Jesli znajdzie pani chwilke i odpisze mi bede goradzo wdzieczna .Serdecznie pozdrawiam Malgorzata Penrith Cumbria

 
Data: 15 stycznia 2010
Nick: Ryszarda Wierzbicka

Serdecznie Panią pozdrawiam:w tej chwili oglądam Rozmowy w Toku z Pani udziałem:Przeżyłam podobnie jak Pani,trochę zdarzeń losowych i się nie poddaję:stosuję samouzdrawianie i wizualizację. Nazywam się Ryszarda Wierzbicka mam56 lat:pochowałam 2 synów,córka 34 lata żyje.W1995 roku miałam zatrzymanie krążenia z diagnozą:żadnej operacji.(Byłam agentem ubezpieczeniowym)14.02.2006 upadłam wchodząc po schodach w czasie pracy:efekt;złamanie kości strzałkowej stopy prawej z odpryskiem kości,w lewym kolanie rozerwanie ACL,złamanie kości kłykciowej i inne uszkodzenia.w czerwcu,przy ciśnieniu240/140 w miejscowym znieczuleniu usunięto ten odprysk kości,cały czas leczone nadciśnienie klinicznie.2007 czerwiec 1-szy udar lewostronny,2008 styczeń 2-gi udar prawostronny z odebraniem mowy i niedowładem.Wyglądałam jak własna prababka.przez 3-ce nie patrzyłam w lustro.Podejrzenie TWARDZINY UKŁADOWEJ .2008 1-sza artroskopia kolana,2009,2-ga artroskopia kolana z usunięciem łękotki.2010 za 2 tygodnie operacja 4-rech kręgów szyjnnych,w lutym operacja obu rąk cieśńi nadgarstków,potem endoproteza kolana lewego.w tej chwili nie potwierdzili TWARDZINY,ale jest zespół ANTYFOSFOLIPIDOWY z czterema wysoko dodatnimi przeciwciałami.w każdej chwili następny UDAR.Tak jak Pani nie poddaję się i steruję własną podświadomością.Gdyby mogła Pani nawiązać ze mną kontakt, byłabym bardzo wdzięczna.Chciałabym podzielić się swoimi doświadczeniami i może mogłabym się zaangażować w pomoc innym ludziom tak jak to Pani robi.Jeżeli nie zanudziłam swoim listem; to: BARDZO PROSZĘ O KONTAKT.Pozdrawiam z głębokim szacunkiem dla Pracy jaką Pani wykonuje.Rysia Wierzbicka.

 
Data: 15 stycznia 2010
Nick: Agnieszka Wiśniewska - Rojek

Serdecznie dziękuję za szybkie przesłanie tomiku "Niewierny czas"... czytałam już na schodach, tuż po wyjściu z poczty... :) Wiersze są wspaniałe... Pointa wielu z nich jest tak celna, że trzeba kunsztu Pani Doroty, by krótką frazą podsumować głębię przeżyć  kobiet ... Jestem wzruszona ... Dziękuję za autograf - pochwalę się nim kolegom z pracy i przyjaciołom.
Mam jeszcze pytanie: czy i kiedy byłaby możliwość zdobycia trzeciego(chronologicznie pierwszego), z dotychczas wydanych, tomików?
Łączę serdeczne pozdrowienia i życzę wszelkiej pomyślności.

 
Data: 14 stycznia 2010
Nick: Lukasz Neubauer

Witam, w marcu roku 2009 zadałem pytanie o recital Pani Doroty NADZIEJA z 1987 roku. Otrzymałem odpowiedź, iż może być dostępny w sklepiku po wakacjach 09. Niestety nie znalazłem go ówczesnego czasu. Moje pytanie zatem brzmi czy istnieje jakakolwiek dostępność owego recitalu. Proszę o odpowiedź drogą mailową. Pozdrawiam Lukasz.

 
Data: 08 stycznia 2010
Nick: Iwona Protasiuk

pytanie bardziej osobiste,ma Pani bardzo ladny kolor wlosow. czy jest taka mozliwosc dowiedzenia sie jaka to farba,jezeli to nie klopot czekam na odpowiedz.Dziekuje i pozdrawiam

 
Data: 08 stycznia 2010
Nick: Teresa Kalicka

Droga pani Doroto przez przypadek obejrzałam program Grunt to rodzina i pragne pani bardzo podziekować za słowa jakie powiedziała pani o umieraniu a ścislej o nie możności pogodzenia sie z odejściem kogoś bliskiego. Otórz cztery i pól roku temu straciłam w wypadku samochodowym mojego jedynego ukochanego syna nie potrafiłam sie ani z tym pogodzić ani z tym żyć nie potrafił mi w tym pomóc ani psycholog ani ksiądz ani lekarstwa a pani słowa sprawily że zaczęlam inaczej na to patrzeć a przede wszystkim dało mi siłę dalej życ .I za to dziękuję pani i życze wszystkiego najlepszego

 
Data: 02 stycznia 2010
Nick: Barbara Koczur

Witam serdecznie.. Bardzo proszę o odpowiedź kiedy i gdzie można obejrzeć Panią Dorotę w jekiejś sztuce lub znaleźć się na spotkaniu autorskim czy innego rodzaju. Dodam, żę mieszkam w Jaworznie czyli miasta wchodzące w grę to Katowice, Kraków, Chorzów. Pozdrawiam serdecznie

 

Data: 01 stycznia 2010
Nick: Grażyna

Pani Dorotko, spełnienia marzeń wszelkich w 2010!!

 

Data: 01 stycznia 2010
Nick: Pinia

Pani Dorotko, żeby Paweł wygrał taniec z gwiazdami w tym roku!

 
Data: 01 stycznia 2010
Nick: Kasia

Proszę złożyć Pawłowoi najlepsze życzenia. Chyba ma mnóstwo fanek... taki model.. ech...!

 
Data: 31 grudnia 2009
Nick: anna

Pani Dorotko, życzę Pani kolejnego tomiku wierszy, wspaniałej roli i jakiejś cudnej piosenki. Moze coś w stylu Edith Piaf? Tak ładnie śpiewa pani Milorda... Ogromnej weny twórczej i mozliwosci realizacji - zyczymy my, pani wierni fani oczekujacy na pani gre, piosenke... na odrobine pani talentu... czekamy pani Dorotko i wierzymy ze ten 2010 rok pozowli nam sie pania cieszyc!

 
Data: 31 grudnia 2009
Nick: Jan

A ja składam sobie życzenie nowowroczne - ZOBACZYĆ PANIĄ W DOBRYM FILMIE, W ROLI GŁÓWNEJ RZECZ JASNA!!!

 

Data: 31 grudnia 2009
Nick: Katarzyna F

Pani DOrotko, dla Pani i pani rodziny wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku!!

 

Data: 26 grudnia 2009
Nick: Robert Stępiński

Witam serdecznie ! Cieszę się niezmiernie, że mogę się z panią skontaktować za pośrednictwem poczty elektronicznej.
Mam na imie Robert, mam 15 lat i mieszkam w Poznaniu. Piszę do pani ten list ponieważ uważam, że jest pani znakomitą osobą, piękną kobietą i świetną aktorką! Pani gra w różnych filmach, serialach  pozwala mi inaczej patrzeć na życie, snuć refleksje nad sobą. Wszystkie pani role są rewelacyjne i gdy oglądam filmy czy serial w którym pani występuje to choć na chwile zapominam o problemach. Pani ciepły, miły głos przyprawia mnie szybsze bicie serca. Jest pani prawdziwym autorytetem dla mnie! Uważam, że jest pani świetną i utalentowaną osobą! Bardzo dziękuje pani za piękne

 
Data: 26 grudnia 2009
Nick: Agnieszka Wiśniewska - Rojek

Jestem urzeczona pięknem Pani wierszy, w wielu z nich utożsamiam się z podmiotem lirycznym, mam wrażenie, że wyrażane przeżycia są moimi. Pragnę kupić wcześniejszy tomik Pani wierszy, "Agape" mam, chodzi mi o "Niewierny czas". Życzę , by Muzy były zawsze przy Pani, a kolejne wiersze wywoływały drżenie ludzkiego serca.

Administratorka: Wysłałam od pani maila, z informacjami o sposobie zakupu ksiązki. Serdecznie pozdrawiam.
 
Data: 24 grudnia 2009
Nick: Kolebscy

Najlepsze życzenia świąteczne, spełnienia marzeń, pięknych prezentów, cudownej rodzinnej atmosfery i tylko miłych chwil!

 
Data: 24 grudnia 2009
Nick: Michasia

Kochana Pani Dorotko, dla pani i pani syna - najlepsze życzenia. Spokoju, ciepłych rozmów i wspólnego kolędowania w oczekiwaniu na Pana 

 
Data: 24 grudnia 2009
Nick: Ola

Pani Dorotko. Zdrówka, prezentów i dużo uśmiechu na codzień.  

 
Data: 24 grudnia 2009
Nick: Wiktorscy

Wesołych Świąt! I co najważneijsze, dla nas, pani widzów - w przyszłym roku głównej roli w filmie, czego pani i sobie życzymy!

 

Data: 24 grudnia 2009
Nick: Mirosław

PANI DOROTKO! Wszystkiego co najlepsze dla pani i pani rodziny.

 

Data: 21 grudnia 2009
Nick: J. Marzena Gawrońska

Dorotko,
składam Ci najserdeczniejsze życzenia z okazji Świąt : zdrowych, spokojnych, pełnych ciepła i miłości oraz szczęśliwego Nowego Roku. J.Marzena Gawrońska

 

Data: 16 grudnia 2009
Nick: Barbara Jończyk

Dorotko, dziękuję Ci za to, że przekazałaś mi swoją energię,optymis,wiarę i...zdrowie. A to wszystko w jednej buteleczce ALVEO.Życie moze być piękne ale to w dużej mierze zależy od nas samych.Zatem pijmy za zdrowie i na zdrowie!!!
Basia

 
Data: 16 grudnia 2009
Nick: Zbyszek Kulasek

Dla Aktorki Pani Doroty Stalińskiej
Z okazji Świąt
Bożego Narodzenia dużo szczęścia,
pomyślności i pogody ducha oraz
szczęśliwego Nowego Roku 2010 !
Życzy Zbyszek z Pszczyny

 

sobota 29.11.08 godz. 00:18
Nick: Dorota Stalińska

Przepraszam za długie milczenie i nadrabiam zaległości. Bardzo się cieszę, że Państwo tak chętnie zaglądacie na tę stronę. Zapewniam, że wszystkie te listy czytam z ogromną uwagą, często z ogromnym wzruszeniem, często z uśmiechem a często z nutką zadumy. I naprawdę przykro mi, że nie jestem w stanie odpisywać na nie natychmiast bo wiem, że Państwo na te odpowiedzi czekają. Ale to nie brak chęci sprawia, to fizyczny brak czasu. Uwikłana w coraz więcej tematów i ludzkich spraw po prostu nie mogę nieraz tego pędzącego czasu dogonić. Dla przykładu, abyście Państwo wiedzieli, ze nie próbuję się wymigać, podam Państwu swój rozkład zajęć minionego tygodnia.

-  piątek (21.11.08) - pojechałam do Kielc na rozdanie i wręczenie nagród w konkursie na najlepszy reportaż radiowy dotyczący wypadków na drodze, zorganizowany przez Radio Kielce. Byłam członkiem jury tego konkursu, a więc to oczywiste, że pojechałam na uroczyste wręczenie nagród. Reportaże były wspaniałe, choć trudne i wstrząsające bo dotykały prawdziwych ludzkich dramatów i pokazywały przeraźliwą sytuację zagrożeń na naszych polskich drogach. Uroczystość skończyła się o godzinie 19ej i byłam pewna, że najdalej za 2,5 godziny będę w domu i spokojnie przygotuje się do rannego wyjazdu do Poznania. Ale właśnie wtedy rozpętała się dzika śnieżyca. Dziesiątki ślizgających się ciężarówek i osobowych samochodów z letnimi oponami blokowały drogę. Mając szczęśliwie już zimowe opony jechałam miedzy nimi 10 km na godzinę modląc się żarliwie o szczęśliwy powrót do domu. O godzinie 3ej nad ranem udało się dojechać.

sobota (22.11.08) - nie byłam w stanie wsiąść do auta o 7ej rano i jechać do Poznania. Wsiadłam do pociągu. W Poznaniu słynny DKF Dziesiątka obchodził swoje 25 -cio lecie. To jest najprężniej działający DKF w Polsce, z fantastyczną młodzieżą, której wspaniały, niezwykły i niestrudzony profesor Maciej Plewiński od 25ciu lat zaszczepia miłość do polskiego kina i polskich twórców. Nie mogło mnie tam nie być. Bo to nie tylko ich, ale i nasze, twórców święto. Późną nocą skończyły się nasze spotkania i dyskusje.

- niedziela (23.11.08) – o 7ej rano pojechałam pociągiem z Poznania do Częstochowy. Tu działa prężnie Klub Kreatywnych Kobiet, który zorganizował targi Wszystko dla Kobiet, w ramach których miałam swój wykład na temat pozytywnego myślenia, radości życia, zdrowego stylu życia, zdrowego odżywiania i miłości do siebie, świata i ludzi. Około północy wróciłam do domu.

- poniedziałek - zakupy, gotowanie, pranie, sprzątanie…                           

obiad z synkiem, rozmowy z synkiem….                           

prezentacja Alveo dla szukających ratunku….                            

telefony, faksy, maile, pisma, urzędy itp…….                           

rachunki dla księgowości za miesiąc miniony… (ufffff, nie cierpię tego!)

Kiedy uporałam się z tym wszystkim była 2 w nocy.

- wtorek – pobudka 6 ta rano, dwie godziny w korkach,     

3 programy Lekcja Bezpieczeństwa w szkole podstawowej na Kabatach      

prezentacja Alveo,  

spotkanie w sprawach Fundacji     

2 godziny w korkach,  

ping-pong z synkiem      

obróbka zdjęć po sesji,

praca nad scenariuszem

O północy usnęłam w fotelu.

- środa, czwartek – cały dzień od rana do wieczora sprawy scenariuszowe, biurowe,                                     

bankowe, urzędowe                                

i domowe… zakupy, gotowanie, trening, ping-pong z synkiem itp.

- piątek – cały dzień w Łodzi  

I dziś już znowu sobota. Mogłam trochę dłużej pospać. Mogłam zrobić solidny trening… I mogłam na spokojnie zrobiłam długą listę tego co powinnam dziś i jutro zrobić.. Ale ponieważ mam wobec Państwa długie już zaległości dziś uczyniłam z tego priorytet. Odkładam wszystkie inne sprawy i piszę….  

Po pierwsze 

Bardzo miło zaskoczyły mnie wszystkie listy od młodzieży ( i nie tylko )  ze szkół, w których niedawno odbyłam cykl spotkań. Bardzo się cieszę, że te spotkania okazały się takie owocne i pożyteczne. Nieraz tak nie wiele trzeba aby otworzyć w drugim człowieku jakąś szufladkę, w której stłamszone drzemią nasze marzenia; aby uruchomić inny sposób myślenia; aby utwierdzić go w poczuciu własnej wartości i potrzebie realizacji własnych marzeń i zamierzeń. Ciekawa jestem ilu z tych młodych ludzi zrobiło ten „eksperyment” do którego namawiałam… i powiedziało swojej mamie czy tacie „Kocham cię”.??? I ciekawa jestem czy jeśli to zrobili dostali w zamian czułość i tak zwane dobre słowo, na które tak często bez skutku czekają. ??? Swoja drogą nie rozumiem dlaczego tak wielu rodziców tak niechętnie okazuje codzienne swoim dzieciom miłość, troskę i zrozumienie. Dlaczego rodzice tak rzadko ze swoimi dziećmi rozmawiają… nie o tym co na obiad, ale o tym co ich boli, co ich drażni, co myślą, co czują itp. Ale nigdy nie jest za późno. Tak jak młodzież namawiam na to by podjęła próbę nawiązania bliższej więzi z rodzicami, tak samo namawiam rodziców by nie rozumiejąc swoich dzieci nie przekreślali szansy zaprzyjaźnienia się z nimi, by podjęli próbę zrozumienia ich zachowań…. A żeby zrozumieć trzeba szczerze rozmawiać. Więc namawiam do rozmowy…szczerej, mądrej, dobrej i troskliwej, namawiam do tego aby dzieci uczestniczyły w Waszych radościach i troskach, one dla Was tez mogą być wielkim wsparciem. Tak wiec jeśli komuś po naszym spotkaniu udało się przełamać tak zwane lody, lub inaczej mówiąc zburzyć mur, który często odgradza nie wiedząc czemu kochające się osoby – to dajcie znać… niech i inni uwierzą, że to jest możliwe. Trzeba tylko chcieć. I trzeba pamiętać, ze są słowa klucze do każdego serca takie jak: kocham cię, przepraszam, proszę, dziękuję.

Po drugie 

Wiele osób pyta o tomiki moich wierszy. I to mnie naprawdę baaaaardzo cieszy. Bo jeśli Państwo o nie pytacie i zabiegacie, to znaczy że one są w jakiś sposób ważne dla Was. A to największa radość dla poety. Drugi i trzeci tomik moich wierszy jest do nabycia w naszym sklepiku. Pierwszy właśnie wznawiam i będzie w sklepiku po nowym roku. Niestety nie zdążyłam z tym na święta. Wiele osób pyta też o filmy. O filmach była już wcześniej mowa i o ile pamiętam umieszczona była na stronie informacja gdzie można kupić filmy z moim udziałem na DVD lub na VHS. Też bardzo żałuję, że nie ma Krzyku na płycie DVD, ale jest na VHSie .

Po trzecie 

Napływa tu wiele różnych zaproszeń od osób prywatnych i stowarzyszeń do wzięcia udziału w ważnych i pożytecznych akcjach, do przyjazdu tu czy tam…. Dziękuję za te wszystkie zaproszenia… one świadczą o Państwa do mnie sympatii i o szacunku do tego co robię. Tym bardziej proszę wybaczyć , że nie jestem w stanie sprostać tym zaproszeniom. Mam po prostu nabity grafik ( co pokazałam na początku tej wypowiedzi) na wiele miesięcy do przodu i na ogół nie jestem w stanie „wcisnąć” już nic więcej.

Po czwarte – Wiele osób pyta kiedy i gdzie można obejrzeć ZGAGĘ. Bardzo mnie to cieszy, ze sztuka, którą gram 13 lat nadal wzbudza takie zainteresowanie. Rozglądam się za nową scena dla Zgagi w Warszawie. I jeśli taką znajdę na pewno Państwa powiadomimy Myślę, ze po nowym roku już się to uda. Proszę o jeszcze chwilę cierpliwości.    

A teraz bardzo ważna prośba do Państwa ode mnie!  

 

Jestem ostatnio tak bardzo zajęta i będę jeszcze bardziej przez najbliższe miesiące zajęta ponieważ pojawił się niezwykły, wspaniały projekt filmowy. Nie mogę napisać jeszcze teraz nic więcej… żeby nie zapeszyć. Mój czas pochłania praca nad rolą i - co dużo trudniejsze – poszukiwanie inwestorów, którzy zechcą w ten projekt zainwestować. Ale jeśli to się uda….. To będzie wielka sprawa! Dlatego wszystkich tych, którzy mnie lubią, którzy są stałymi bywalcami na naszej stronie,  proszę o wysyłanie pozytywnych myśli na ten temat. Myśl wyzwala energie, która popycha zdarzenia i ludzi w kierunku realizacji tego o czym myślimy. A wiec choć raz dziennie  

POMYSLCIE O TYM ABY SPEŁNIŁO SIĘ TO CZEGO PRAGNĘ I NAD CZYM PRACUJĘ  

i  

PODZIEKUJCIE BOGU AWANSEM ZA TO, ŻE PROJEKT NAD KTÓRYM PRACUJE DOSZEDŁ DO SKUTKU  

To musi zadziałać!    


Data: 21 listopada 2009
Nick: Łukasz Jędrasik

Gratuluje Pani świetnego glosu w dyskusji programu Dzień Dobry TVN, na temat seksu młodych ludzi i tej abstynencji. Bardzo dziekuje za konkretne słowa przez Panią wypowiedziane

 

Data: 18 listopada 2009
Nick: Agnieszka Matecka

Przedstawienie w Poznaniu

Dzień dobry, pani Doroto! Chciałam Pani pogratulować świetnego zagrania swojej roli we wczorajszym przedstawieniu w Poznaniu. Bardzo mi się podobało, zawsze podobała mi się Pani gra aktorska i cieszę się, że mogłam zobaczyć na żywo. Najbardziej spodobały mi się Pani wiersze. Planuje Pani wydać niedługo kolejny tomik wierszy? Tylko szkoda, że nie rozdawała Pani autografów, ale mam nadzieję, że tak będzie w styczniu. Na pewno wtedy się pojawię. Pozdrawiam

 
Data: 16 listopada 2009
Nick: Kasia Kokosza

Pani Doroto, byłam na pani spektaklu w Poznaniu dzisiaj w szkole muzycznej. Spektaklu :" Żmija" i jestem oczarowana Pani grą. Zawsze lubiłam Panią w swoich rolach ale teraz kocham Panią za tą normalność, za to, że pokazała Pani, że jest normalną kobietą imatka dla Pawła. Pragnę być taka jak Pani. Szczerze.Zyczę wielu sukcesów w pracy a przede wszystkim w relacji z synem. Coś pięknego .... pozdrawiam z serca  Kasia Kokosza

 
Data: 15 listopada 2009
Nick: Dariusz

Dziekuje Pani Doroto za wszystko co Pani robi jest pani idealem kobiety pracujacej dla widza i z widzem. Pozdrawiam Dariusz Gorzow Wlkp

 
Data: 11 listopada 2009
Nick: Małgorzata Bielczyk

Pani Doroto! Serdecznie Pania pozdrawiam z Krakowa. Jstem fanką Pani od wielu lat.Podziwiam Panią za telent aktorski jaki Pani posiada i za poezję.Jest pani również wspaniała Matką-godną do nasladowania

 

Data: 10 listopada 2009
Nick: Administartorka
Tymczasem zapraszamy do zakładki ALVEO poświęconej preparatowi. <kliknij>

 

Data: 10 listopada 2009
Nick: Danuta Wojtasińska

serdecznie pania pozdrawiam pani doroto, jest pani niezmiernie wspaniala osoba,ktora szczerze podziwiam od wielu lat, pelna niezwyklych pasji i pomyslow.
danuta.

 

Data: 09 listopada 2009
Nick: Viola Szaniawska

Pani Doroto  jest Pani wspaniala kobieta i mama.Wiem jak to jest radzic sobie ze wszystkim sama.Mojego meza ciagle nie ma  jest marynarzem i na mnie spoczywa wychowanie dzieci. Dla mnie jest Pani wzorem i gratuluje syna z ktorego moze byc Pani dumna. Zasylam serdeczne pozdrowienia Viola z Gdynia

 

Data: 08 listopada 2009
Nick: Iza Modzlewska 

Jest Pani wspaniałą kobietą,aniołem ,podziwiam Pania i próbuje zyc Pani wiarą,siłą i dobrocią dla innych,dziekuje

 

Data: 08 listopada 2009
Nick: Małgorzata Janas

Dziękuje za optymizm za to że Pani JEST

 

Data: 26 października 2009
Nick: Małgorzata Akacka

Pani Doroto po przedstawieniu Żmija robiłyśmy sobie razem zdjęcie.Bardzo nam zależy na tej pamiątce.Jesli jest to mozliwe prosimy Panią,która je robiła o przesłanie.Pozdrawiamy czekamy na następne spotkanie.
Małgosia i Ela

Administratorka: Mail ze zdjęciem został wysłany. Serdecznie pozdrawiam.

 

Data: 12 października 2009
Nick: Magdalena Dzięcielak

Witam. Usłyszłam kiedyś piosenkę "bo ja cała jestem taty" w polskim wykaniu. Nie wiem czyje było to wykonanie. Poszukuję tej piosenki, ponieważ jest niezwykła. Proszę o wskazówki. Serdecznie pozdrawiam.

 

Data: 07 października 2009
Nick: Małgorzata Akacka

Wszystkim sympatykom wspaniałej aktorki doceniających jej talent polecam monodram ,,Żmija'',który zrobił na mnie ogromne wrażenie.Kameralne warunki w Galerii Freta,gra świateł i Pani Dorota na scenie to niezapomiany wieczór,który nadal wspominam. Cieszę się,że Pani Dorota znalazła swoje miejsce,w którym będziemy mogli oglądać kolejne przedstawienia.
Z niecierpliwością czekam na obiecaną ,,Zgagę''. Małgorzata

 

Data: 01 października 2009
Nick: ola

Pani Dorotko, a ja w imieniu swoim i mężą, chciałam Pani podziękować za wspaniały i ciepły koncert w Galerii Freta. Wieczór pełen miłości i serdeczności, ale i zabawy, we wspaniałej atmosferze, którą pani stowrzyła. Dziękujemy, pozdrawiamy i czekamy na więcej. 

  

Data: 27 września 2009
Nick: Marta Karczewska

widziałam Panią w porannym programie TVN24. Recytowała Pani swoje wiersze... cudne! Chciałabym zakupić te dwa tomy, które są dostępne na Pani stronie. Będę wdzięczna za wskazówki.
Pozdrawiam Marta

 

Data: 27 września 2009
Nick: dr nauk med. Maciej Mackiewicz

od roku piję alveo i chwalę. Zachwyciłem się Pani występem w tvn24 - oby częsciej rozmawiali z aktorami niż z politykami! W Pani tekscie przedstawiającym alveo warto zrobic niewielkie poprawki literowe. My mieszkamy w małej wioseczce nad jeziorem Hańcza www.galeriawiejska.prv.pl  Zapraszamy do odwiedzenia nas i serdecznie pozdrawiamy...

 
Data: 26 września 2009
Nick: Andrzej Rutkowski

Witam Pani Doroto! Myślę,że Pani nie przypomina sobie Pani mojej skromnej osoby.Rozmawiałem z Panią w 2001 roku w związku z galą bokserską którą organizowałem w Kielcach poświęconą pamięci zmarłego nagle mojego trenera i przyjaciela Witolda Stachurskiego.Jestem Prezesem Fundacji "JUNIOR BOKS" im Witolda Stachurskiego.Niestety po bankructwie mojej firmy budowlanej w Warszawie musiałem wyjechać z kraju.Tu na Guernsey w 2006r uległem wypadkowi w pracy.Spadłem z dachu budynku z wysokości 15m.Cudem ocaliłem swoje życie.Lecz skutki tego upadku są tragiczne.Doznalem złamania nogi,kręgosłupa,miednicy,boku,żeber oraz bardzo skomplikowanego złamania lewej ręki.Moje zycie po wypadku stało się koszmarem.Pani Doroto jedyną osobą w Polsce która dodaje mi sił do walki o powrót do normalnego życia jest Jerzy Kulej.To mój jedyny prawdziwy przyjaciej.Stram się trenować codziennie(kiedyś uprawiałem boks) aby powrócić do pierwotnej formy. Nie ukrywam,że to bardzo ciężka praca, lecz efekty już w idać.Jeżeli Panią zainteresowała moja historia bardzo proszę o kontakt. .Serdecznie pozdrawiam Andrzej Rutowicz

 

Data: 26 września 2009
Nick: Stanisław Pawełczak

Pani Doroto - jest mi niezmiernie miło złapać z panią kontakt.

 

Data: 24 września 2009
Nick: Katarzyna Łabuda

Witam:) Pani Doroto czyj to był wiersz i jaki ma tytuł ktory ostatnio pani mowiła w kawie czy herbacie.pozdrawiam

 

Data: 23 września 2009
Nick: Wiesława Fotygo

Serdecznie witam, bardzo prosze o aktualna strone z repertuarem programu na Freta 29. Chetnie skorzystam z okazji pobytu w Warszawie aby odwiedzic nowo otwarta scene pani Doroty.
Z pozdrowieniem W. Fotygo