Dorota StalińskaPoezjaNiewierny czas

Księżyc-wiersz

 z tomiku: Niewierny czas, str. 12

 

Wieczorem ogromny księżyc
przylgnął do mej szyby.
Przyjrzałam mu się z bliska -
on nie był szczęśliwy!
Powiedział, że jest smutny,
bo chciał świecić parom...,
a tymczasem świeci
starym tylko zegarom.