Goya na Woli
Dorota Stalińska ładnie zagrała wizyjną Mariquitę <czytaj więcej>
Pani ostatnia sztuka w Teatrze Na Woli to „Goya” (...)
Gram w niej Marquitę – dziewięcioletnią córeczkę Goyi. W założeniu autora sztuki jest ona tylko wyobrażeniem. Głosem wewnętrznej prawdy malarza. (...) <czytaj więcej>
Trzeba tylko chcieć
Monodram jest stosunkowo młodą formą sztuki sceniczneJ. Kolejne Festiwale Teatru Jednego Aktora - odbywające się początkowo we Wrocławiu, a od trzech lat - w Toruniu - pozwalają śledzić jej rozwój i dowodzą, iż zdobyła sobie znaczącą pozycję w naszym życiu teatralnym. (...) W gronie laureatów toruńskich festiwali już po raz drugi znalazła się młoda aktorka warszawskiego Teatru na Woli - DOROTA STALIŃSKA <czytaj więcej>
Nie wolno czekać
„PRIMI INTER PARES” PO LATACH
Przed trzema laty znalazłaś się na okładce ITD jako prymuska warszawskiej szkoły teatralnej ze średnią oceną 5,0….
To jest w ogóle złe określenie – prymus, bo kojarzy się ono z człowiekiem, który braki polotu i fantazji, a może i brak talentu nadrabia wiedzą. Nie o to mi przecież chodziło (...) <czytaj więcej>
Młodzi, wybitni
Dorota Stalińska, aktorka młodego pokolenia (ukończyła warszawską PWST w 1976 r.) szybko zaskarbiła sobie sympatię widzów. (...) Wreszcie kilka tygodni temu nazwisko Doroty Stalińskiej znaleźliśmy na liście 20 Wybitnych Młodych Polaków... <czytaj więcej>
Mogę na siebie liczyć
Po ostatnim Ogólnopolskim Festiwalu Teatrów Jednego Aktora w Toruniu, gdzie zdobyła Pani główną nagrodę, wciąż jest Pani nieuchwytna. Domyślam się, że po tym sukcesie posypały się propozycje pod Pani adresem... <czytaj więcej>
Monodram to jej specjalność
Co decyduje o tym, że młody aktor podejmuje ryzyko przygotowania monodramu, skoro nie jest on objęty repertuarem teatru? Odpowiedzi na to pytanie postanowiłam poszukać w rozmowie z DOROTĄ STALIŃSKĄ ... <czytaj więcej>
W światłach rampy
Długo się zastanawiałem, jak zatytułować ten felieton: Próbowałem na" różne sposoby określić zjawisko, jakim jest Dorota Stalińska, ale wszystkie wyrażenia wydawały mi się w końcu bądź nieprecyzyjne, bądź pretensjonalne, bądź pompatyczne i reklamiarskie. Więc zrezygnowałem (...) <czytaj więcej>