Dorota StalińskaPrasaod roku 2000

Los mnie ocalił

 

Los mnie ocalił
 

Miała 3 lata, gdy postanowiła zostać aktorką, a od 7 roku życia pracuje w tym kierunku. Drapieżna, barwna, autentyczna - takie epitety do niej przylgnęły. Z Dorotą Stalińską rozmawia Justyna H. Wiśniewska.

Przygotowuje Pani nową sztukę. Drapieżną?

- Refleksyjną. To opowieść o losie najbogatszej i chyba najbardziej nieszczęśliwej kobiecie świata...

Ma wszystko, a naprawdę nie ma nic?

- Uwikłana w swój nieograniczony majątek nie potrafi odnaleźć zwykłego ludzkiego szczęścia, czyli miłości... Miłości do niej jako człowieka i kobiety, a nie miłości do jej fortuny i pozycji.

Autorem scenariusza jest reżyser i scenarzysta Jacek Koprowicz. A Pani rola?

- Moja bohaterka - Afrodyta - jest portretem Christiny Onassis. Sztuka o prawdziwych dniach z jej życia.

To monodram?

- Nie. Gram z młodą, bardzo utalentowaną aktorką Joanną Koroniewską. Joasia gra Ligeę, moją pokojówkę. Jest powiernicą, właściwie najbliższą mi osobą. Chciałabym, aby wymowa tej sztuki stała się pewnym przesłaniem dla tych, których mamona oślepiła.

Wierzy Pani w przemianę dorosłego człowieka?

- Nieodwracalna jest tylko śmierć. Po wypadku powiedziałam: "Ponieważ los mnie ocalił, ja zrobię wszystko, by ocalić innych". Stworzyłam fundację "Nadzieja", która niesie pomoc dzieciom - ofiarom wypadków drogowych. Na skrzyżowaniu, na którym o mało nie pożegnałam się z życiem, przy wyjeździe z Warszawy na Kraków najechała na mój samochód ciężarówka i go zmiażdżyła - zainstalowano, dzięki moim staraniom, światła. Udało mi się m.in. kupić najnowszej generacji stół ortopedyczny dla dziecięcego oddziału ratunkowego w szpitalu na Niekłańskiej w Warszawie. Wyposażamy dzieci także w elementy odblaskowe - już 250 tysięcy.

 

Czy jest szczęśliwa? Oczywiście - wykrzykuje! Żyje, jest zdrowa, ma wspaniałego syna. Zbudowała dla niego dom, żeby miał ogród, kwiaty, przestrzeń i niezależność. Sztuką zarabia na życie. Może pomagać innym. To mało, by być szczęśliwą - pyta?

"Los mnie ocalił"
Justyna H. Wiśniewska
Tele Tydzień nr 24
07-06-2004